Przy pięknej, choć w sobotę wietrznej pogodzie dwudziestu sześciu kolegów stanęło na stracie zawodów o tytuł Mistrza Okręgu PZW w Szczecinie w wędkarstwie feederowym. Przed rokiem triumfował Ryszard Ornat. Czy udało mu się obronić tytuł? Odpowiem, ale po kolei. Wyjątkowo precyzyjne przepisy spowodowały, że w sobotni poranek było kilka niewielkich nieporozumień dotyczących tego, jak ma być zmontowany zestaw. Szybko jednak wszystkie niedokładności wyjaśniono i zawodnicy rozpoczęli wędkowanie.
Do koszyków trafiały tajemne mikstury. Nie każdy ze startujących chciał podzielić się swoją wiedzą i przyznać, jaką zanętę przygotował. Dużo zależało od umiejętności, ale też od wylosowanego miejsca sektorowego. Łowiono płocie, krąpie, leszcze i w niewielkim stopniu okonie. W pierwszej, sobotniej turze dominował Stanisław Bęś, przed Ryszardem Ornatem. W drugiej Mieczysław Bender przed Jakubem Szemrajem. Wszystko się tak poukładało, że, ostatecznie Feederowym, Indywidualnym Mistrzem Okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego w Szczecinie na rok 2018 został Stanisław Bęś Reprezentujący Koło Big Fish. Drugim po kolejnej, niedzielnej turze został Szemraj Jakub z Koła Karp, a trzecim Mieczysław Bender Reprezentujący Koło Lipień. Broniący tytułu Ryszard Ornat był tym razem czwarty. Co ciekawe tegoroczny mistrz rzeczywiście okazał się najlepszy nie tylko po zsumowaniu punktów sektorowych, choć miał ich tyle samo, co drugi zawodnik, ale i pod względem wagi złowionych ryb. Po dwóch turach Miał ich dokładnie 14 kilogramów i 465 gram. Mało, kto mógł się pochwalić takim wynikiem. Opowiem tylko, że najsłabszy startujący nie przekroczył połowy kilograma ryb. Tym bardziej należą się szczerze gratulacje.