Muchowe Mistrzostwa Okręgu

Nie będę ukrywał, że wiem, na czym mniej więcej polega wędkarstwo muchowe. W sumie chyba jednak mniej niż więcej, bo owszem widziałem nie raz jak się rzuca muchą, ale muchówki w ręku nie trzymałem. Tym bardziej ciągnęło mnie nad Regę, aby zobaczyć jak wyglądają Mistrzostwa Okręgu PZW w Szczecinie w tej dyscyplinie sportu.

Okazało się, że nie trzeba pakować walizek i jechać na południe naszego kraju gdzieś nad San czy Dunajec. U nas także znajdziemy znakomite miejsca do zapolowania na piękne lipienie czy dorodne pstrągi. To nie tylko Rega powiedział mi Przemek Żurowski, który za sobą ma już takie osiągnięcia, jak pobicie lokalnych mistrzów na ich rodzimym Sanie, choć sam jest z zachodniopomorskiej niziny. U nas można też zabawić się z muchówką na Drawie czy Gowienicy. Ten typ wędkowania ma jeszcze jeden ciekawy aspekt. Większość muszkarzy robi przynęty samodzielnie, a to już jest sztuka i na dodatek pięknie kolorowa. No, ale startujących tym razem w okręgowych zmaganiach zbyt wielu nie było. Po krótkiej odprawie wszyscy rozeszli się wzdłuż rzeki na odcinku niedaleko Łagiewnik między Reskiem, a Starogardem Łobeskim. Tym razem obowiązywała zasada połowu na żywej rybie. Każdą złowioną, oczywiście wymiarową rybę trzeba było zmierzyć zrobić z miarką zdjęcie i wypuścić. Do punktacji trafiało od zawodników maksymalnie po 5 ryb większych niż 30 cm.

Zawody odbywały się w dwóch turach rozegranych tego samego dnia.

Najlepszym okazał się ichtiolog, dyrektor naszego biura okręgu Rafał Pender. Z tą sama ilością punktów drugie miejsce przypadło Przemkowi Żurowskiemu, a na najniższym stopniu podium stanął Tomasz Kurcewicz. Gratulacje! Obok zdjęć można też zobaczyć krótką impresję filmową ze zmagań nad Regą.