Rzeka Ina – najlepsza w Polsce

Wyniki mówią same za siebie. Ina nie po raz pierwszy okazała się najlepszą trociową rzeką w kraju. W pierwszych dniach po rozpoczęciu sezonu, z jeszcze nieoficjalnych wprawdzie danych wynika, że padło tam łupem wędkarzy kilkadziesiąt pięknych i niezwykle walecznych ryb.

W okolicach Goleniowa już pierwszego dnia w roku złowiono 30 troci, w tym połowę z nich w samym mieście. W pobliżu Stargardu kolejne 20. Największą rybę złowił Krzysztof Tadeja z Nowogardu. Rekordowa troć miała 82 centymetry.

Długoletnie działania Okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego w Szczecinie zdają egzamin. Przez ostatnie 10 lat do Iny trafiło 5 milionów troci.

Intensywne zarybienia i jednoczesne pilnowanie tarlisk spowodowały, że rzeka stała się naprawdę interesującą wędkarsko pomorską rzeką. Do wody wpuszczane są tez łososie. Oczywiście nie tylko do Iny, ale do Regi również. Przekonał się o tym w tym roku jeden z wędkarzy łowiący na Redze. W dramatycznych okolicznościach przegrał jednak walkę z metrową rybą.

Ale wracamy nad Inę. Odcinek trociowy na tej rzece jest też niewątpliwie jednym z najdłuższych w kraju. Sięga, bowiem swoimi meandrami aż Recza, a to już mniej więcej 90 kilometr wody.

Powtórzymy, więc jeszcze raz. Ina po raz kolejny, w chwili rozpoczęcia sezonu okazała się najlepszą trociową rzeką w Polsce. Mamy powody do dumy!