Jesienna wylęgarnia

Na dworze mamy już prawdziwą jesień, a my zaglądamy do pomieszczeń goleniowskiej wylęgarni, która jest częścią Ośrodka Hodowlano – Zarybieniowego szczecińskiego Okręgu PZW. Jego kierownika Marcina Klupsia zastałem doglądającego osadzoną w aparatach kalifornijskich ikrę. To głównie ziarenka życia łososi, troci i pstrągów potokowych. Mało jej nie jest. Trafiło tam już milion siedemset tysięcy sztuk ikry troci. Około stu tysięcy pstrąga i trzydzieści pięć tysięcy łososia. Przy troci to właściwie wykonaliśmy potrzebny limit. Ostatnie w tym roku sztuczne tarło właśnie trwa w Trzebiatowie, czyli nad Regą. Do wylęgarni trafi z niego jeszcze około 50 tysięcy ziaren.

Na pozostały asortyment jest zbyt wcześnie. Aparaty i słoje czekają jeszcze na sieję wędrowną, sielawę i miętusa, a zatem ryby zimowego tarła. Marcina Klupsia zapytałem też o to, czy taka jak dotychczas w sumie bardzo ciepła jesień ma jakiś wpływ na ikrę? Bardzo duży – odpowiedział i niestety niezbyt korzystny. Po prostu temperatura wody jest zbyt wysoka na prawidłową inkubację ikry ryb łososiowatych. Ryby zbyt szybko się wylęgną i odczujemy to wiosną. Prawidłowo powinno się to stać dopiero w marcu. Wówczas, bowiem będzie najlepszy okres, aby je wpuścić do wody.

Teraz, aż do wiosny trzeba się, więc opiekować tym, co jest. Słoje Weissa czekają na ikrę siei i sielawy. Większa praca czeka nas teraz jeszcze tylko po pozyskaniu tarlaków miętusa. Sztuczne tarło przeprowadzamy u nas w wylęgarni dodaje Marcin Klupś.