Nowy rok za pasem i niestety już wiadomo, że za wędkowanie trzeba będzie zapłacić nieco drożej niż w 2014. O tym, jak bardzo wzrosły stawki rozmawiam z Prezesem Zarządu Okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego w Szczecinie Emilianem Pilchem.
Jesteśmy niestety zmuszeni do podniesienia opłat za składki, tym bardziej, że w tym roku, który się niebawem skończy składki pozostały na poziomie z 2013 roku – mówi Emilian Pilch. Zarząd Główny PZW też podniósł ustalaną przez siebie składkę członkowską i to aż o 7 złotych. Za normalną zapłacimy, więc 75 złotych, ulgową 37, ale za wpisowe tyle samo, co teraz. Zmieniły się też opłaty okręgowe. Za wędkowanie na wodach nizinnych zapłacimy 114 złotych, a na wodach górskich 146, czyli odpowiednio więcej o 4 i 6 złotych. Wzrosły też i inne opłaty pochodne od składek nizinnej i górskiej. Za wędkowanie na jednym jeziorze dwoma kijami lub spinningiem z brzegu zapłacimy teraz 88 złotych, ale z wyłączeniem Obwodu nr 5 czyli rzeki Odry. Bez zmian pozostaje możliwość wędkowania z łodzi (50 zł) i trolling (80 zł). Oczywiście warto zajrzeć do tabeli, która lada chwila pojawi się na stronie internetowej Okręgu PZW w Szczecinie. Ale, żeby nie kończyć naszego dzisiejszego spotkania w minorowym nastroju to razem z Dyrektorem Biura Okręgu Rafałem Penderem mamy i dobre wieści. Od nowego roku do 10 okręgów w Polsce, z którymi mamy podpisane porozumienia dojdą dwa kolejne w Katowicach i Sieradzu. Co to nam daje? Jedziemy na przykład na wypoczynek do miejscowości Beskidu Śląskiego. Jeśli mamy wykupioną naszą składkę, tam zapłacimy około 50% mniej za miejscową. Taka sama zasada oczywiście obowiązuje i naszych kolegów. Miłośnik kija z Katowic czy Zielonej Góry też ma u nas taniej. Okręg w Szczecinie ma też podpisane porozumienia z prywatnymi dzierżawcami wód. W sumie możemy, więc moczyć kije na powierzchni około 8, 5 tysiąca hektarów.