Jesień, choć nadal ciepła upoważnia nas do pierwszych podsumowań kończącego się sezonu. Nie tego indywidualnego moczenia kija, ale sportowych zmagań. Kilka już na tej stronie odnotowaliśmy. Teraz już bardziej z perspektywy upływającego czasu spoglądamy na zawody razem z Wiceprezesem do spraw sportu Zarządu Okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego w Szczecinie Andrzejem Tokarskim. W minioną niedzielę na rzece Gunica w Jasienicy odbyły się ostatnie zawody z cyklu czterech zmagań o Puchar Prezesa Zarządu Okręgu oraz w klasyfikacji Grand Prix w wędkarstwie spławikowym.
Rewelacyjnie spisał się tam Marek Pawłowski, który po czterogodzinnej walce z wynikiem 19, 5 kilograma uklei stanął na najwyższym stopniu podium. Drużynowo nalepi byli koledzy z Klubu Chemik Police. Gratulujemy! Cały sezon, jak zawsze jest bardzo bogaty w takie sportowe wydarzenia. To przecież nie tylko spławikowcy. W szranki stawali też wędkarze morscy, którzy z powodu złej aury dopiero będą kończyli swój sezon. Podobnie jest ze spinningistami. Dla nich najlepsze łowienie dopiero się zacznie. Drapieżniki zaczną mocno atakować po pierwszych przymrozkach. Czekamy, więc na intensywne żerowania szczupaków, sandaczy czy okoni.
Osobnym rozdziałem, ale bez wątpienia bardzo cennym jest opieka nad najmłodszymi, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z wędką. Nie tylko w Szczecinie, ale również i w terenowych kołach odbywały się zawody. Młodzież z Dolic pojechała nawet po naukę na Wędkarską Olimpiadę Dzieci i Młodzieży do Warszawy. Pan Andrzej przyznał, że w Okręgu o najmłodszych myśli się bardzo poważnie. W Okręgu powołano nawet specjalistę właśnie do spraw młodzieży. Staramy się, aby, jak najwięcej dzieci i młodzieży przyciągnąć do Polskiego Związku Wędkarskiego.