Prężna Sieja

Oczywiście nie o tę smaczną niezwykle rybę chodzi, a o Lokalną Grupę Rybacką Sieja z Marianowa. Wielokrotnie przywoływałem już jej działania pisząc między innymi o sprzęcie, który Straży Rybackiej pomaga walczyć z kłusownikami, czy podczas budowy pomostów wędkarskich i wiat – czyli modernizacji łowiska wędkarskiego nad zbiornikiem Sicina w Pyrzycach. Cały czas było to jednak przy tzw. okazji. Teraz chciałbym przybliżyć tę niewątpliwie bardzo prężnie działającą organizację. Kiedy powstała, czym się zajmuje i jakie ma plany?

O tym już w rozmowie z jej Prezesem Panią Elżbietą Rink. Wszystko zaczęło się w 2010 roku. To wtedy padł pomysł aby powołać naszą grupę, która będzie pozyskiwała pieniądze unijne na rozwój obszarów zależnych od gospodarki rybackiej – mówi Pani Elżbieta. Nie wszyscy, którym proponowaliśmy zdecydowali się na przystąpienie do nas. Było ciężko ale można powiedzieć, że się udało. Dziś nasze stowarzyszenie obok 12 gmin zrzesza w sumie ponad 110 podmiotów, w tym między innymi małych przedsiębiorców. Naszym członkiem jest też Zarząd Okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego w Szczecinie.

Zaczęliśmy sięgać po pieniądze z Programu Operacyjnego „Po Ryby”. Mamy w województwie więcej jezior niż na Mazurach, a obszar szeroko pojętej akwakultury na śródlądziu był bardzo zaniedbany. Teraz zaczęło się to już zmieniać i nawet rybacy morscy zaczynają nam trochę zazdrościć. Powstają albo się modernizują ośrodki hodowli i przetwórstwa ryb. Budują się łowiska dla wędkarzy. Zadań tych zrealizowanych było bardzo dużo, a wydaliśmy na nie około 20 milionów złotych. Oczywiście apetyt rośnie w miarę jedzenia. Chcielibyśmy bardzo, aby realizowany przez nas program mógł być nadal finansowany za pomocą pieniędzy z kolejnej perspektywy unijnego dofinansowania.